Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 21 maja 2013

Rozdział 3

* Perspektywa Emmy

Angus & Julie Stone - Big Jet Plane

W środę załatwiła psa, który miał grać w teledysku. Był to miły, brązowy buldog* o imieniu Boriss. Porozmawiała z Ethan'em, żeby ustalić "scenariusz" teledysku. 
W czwartek rano miała go już na biurku. Jak na razie wszystko szło gładko. 
O 12.00 weszła do pomieszczenia, w którym miał się odbyć casting do teledysku. Zasiadła za długim stołem, otworzyła torebkę i zaczęła czytać książkę, czekając przy tym na chłopaków. 
Tak bardzo była pogrążona w świecie Jace'a i Clary*, że nie usłyszała otwierających się drzwi. 
Chłopcy widząc to zaprzestali rozmów i zaczęli się skradać do niczego nieświadomej dziewczyny.
Ktoś stanął za nią i przykrył jej oczy dłońmi. Emma pisnęła wystraszona. 
- Zgadnij kto to?- usłyszała szept koło ucha. Był to męski, zmysłowy głos. Jego oddech pieścił jej szyję... Nagle uświadomiła sobie, że to Nathan. Tylko on jest na tyle głupi, żeby robić sobie żarty z niczego nieświadomych ludzi.
Złapała go za ręce i szybko odepchnęła.
-Nie wiedziałam, że jesteś aż tak głupi Nathan! Chcesz, żebym dostała zawału!?
Gdy się odwróciła, zobaczyła, że to jednak nie był to Nath, tylko Max. 
Świdrował ją wzrokiem. 
- No, no. Czyżbyś o mnie śniła czy po prostu cały czas o mnie myślisz?- zaśmiał się full cap, zwracając przy tym jej uwagę.
-Chciałbyś.-syknęła.
Spojrzała na zegarek. Za niecałe 3 minuty miał się zacząć casting.
-Proszę was o zero wygłupów. Siadajcie już, bo zaraz zaczynamy.-rzuciła chłodno. 
Wykonali jej polecenie.
 Zaczął się casting. 
Minęło pół godziny, a nie znaleźli jeszcze dziewczyny do teledysku. 
Nathan'owi albo się nie podobała, albo miała za duże zęby, albo coś innego... 
Szału można było z nim dostać. 
-Została ostatnia dziewczyna, jeśli i ona Ci się nie spodoba, to już nie wiem...
-Zawsze Ty możesz nią zagrać.- powiedział miękko, patrząc dziewczynie w oczy i przejeżdżając językiem po górnych zębach. 
Przewróciła oczami, miała już coś powiedzieć, gdy nagle otworzyły się drzwi.
Do pomieszczenia weszła dziewczyna. Blondynka o pięknych oczach. Gdy się uśmiechnęła, w jej policzkach ukazały się dołeczki. Była śliczna. 
Emma spojrzała na Nath'a. Chłopak patrzył na kandydatkę wytrzeszczonymi oczami. Przełknął głośno ślinę i powiedział z wyraźnym trudem:
-Przechodzisz dalej.
Popatrzyła na resztę The Wanted. Chłopcy też wlepiali w nią wzrok, lecz nie z taką żarliwością jak full cap.
-Mężczyźni..- mruknęła, a dodała już głośniej zwracając się do dziewczyny.- Spodobałaś się chłopcom. A na dodatek jesteś piękna. Uważamy, razem z Nathanem i resztą, że się nadajesz do tej roli. Grałaś już kiedyś w teledysku?
-Tak.
-To świetnie. W teledysku będziesz musiała pocałować Nathan'a... Czy nie będzie Ci to przeszkadzać?
-Oczywiście, że nie. Jestem aktorką. Grałam różne rolę, więc i tej podołam. Nie będzie przecież tak strasznie.-powiedziała rzeczowym tonem.
"Obyś się nie zdziwiła"-pomyślała.
-Świetnie, chodźmy omówić szczegóły.-wstała, zwróciła się do chłopaków.- Macie już wolne, możecie iść. Jutro zadzwonię do was, kiedy miałoby się odbyć kręcenie teledysku... I dobrze by było, gdyby jeden z was poszedłby ze mną. Dałabym wam scenariusze...
- Ja pójdę.- wyrwał się Max. 
Ruszyli korytarzem. Zaczęła tłumaczyć wszystko dziewczynie.Na imię jej było Kristen. Była profesjonalistką. Takich ludzi potrzebowali. Em miała też nadzieję, że dzięki jej chłodnemu profesjonalizmowi,  'Casanova' nie naruszy warunków umowy. Gdyż zawierała pewną klauzulę, w której było napisane, że nie można utrzymywać prywatnych stosunków z pracownikami. Blondyna była wyraźnie przekonana, co do pracy w projekcie, dlatego Emma odesłała ją do prawników firmy, by podpisała  umowę. 
Zupełnie zapomniałaby o Max'ie, który szedł za nią, gdyby nie to, że klepnął ją w ramię.
-Emmo, zapomniałaś? Scenariusz...-przypomniał jej.
-Och, tak. Przepraszam, zamyśliłam się.
-Często zapominasz o swoim świecie i uciekasz w swoją krainę.-bardziej stwierdził, niż zapytał.
Nie odpowiedziała, gdyż doszli do jej biurka. Wyciągnęła z szuflady 5 scenariuszy i podała mu. 
- Jak będziecie mieli czas to je przeczytajcie. Super by było, gdybyście go znali, żebyśmy mogli szybko się uwinąć na planie. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będziemy mogli zacząć kręcić.
-Szybko pracujesz.
-Jeśli mam nad czym, to tak. Przepraszam Cię, ale mam stertę papierów do przejrzenia...-popatrzyła wymownie na dokumenty leżące na biurku.
-Jasne... A co z tą kawą?
-Myślę, że to nie możliwe. Czytałeś umowę. Jest tam klauzula, w której wyraźnie jest napisane, że nie można mieć prywatnych stosunków z pracownikami. A poza tym...
-Baks'owi by się to nie spodobało.- dokończył za nią. 
Nie to dokładnie miała na myśli, ale...  
Przypatrzyła mu się, wyraźnie zmarkotniał.
-W takim razie do widzenia Emmo.-podniósł rękę, jakby chciał dotknąć jej włosów, ale nagle się rozmyślił. Odwrócił się na pięcie i ruszył korytarzem do wyjścia.

* Perspektywa Max'a

Czy on zawsze musi się zakochiwać w kobietach, albo zajętych, albo niedostępnych?

***********************************************************
*buldog- nie wiem czy w teledysku pies, który tam występował na pewno był buldogiem ,  no nie znam się na rasach. Ale na takiego mi wygląda.
*Jace i Clary- bohaterowie sagi "Dary Anioła" Cassandry Clare.
Początek. 
Nie wiem co o nim myśleć. Wyszło beznadziejnie.
Przepraszam, że nie komentuje na bierząco waszych blogów- cały czas mam problemy z komputerem i na dodatek jadę jutro na 3-dniowy konkurs teatralny. Trzymajcie kciuki.
Za tydzień następny !


KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ

Rada dla Max'a, jak i innych ludzi.



13 komentarzy:

  1. HA HA.
    ZASADY SĄ PO TO ŻEBY JE ŁAMAĆ, CZYŻ NIE?
    Nie wiem dlaczego, ale podoba mi się taki Nathan. :D
    A TAK WRACAJĄC DO EMMY I MAX'A
    ZAWSZE MOGĄ SIĘ UKRYWAĆ Z TYM, ŻE SIĘ SPOTYKAJĄ, HEHESZKI.
    weny<3

    OdpowiedzUsuń
  2. E tam, uczucia czasem są silniejsze od zasad, fajny rozdział:)

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie z tym ukrywaniem się nie jest taki zły pomysł:D
    świetny rozdział! z niecierpliwością czekam na następny:D
    weny i powodzenia na kursie:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super!!! Nathan zadziwia mnie coraz bardziej. Kto by pomyślał, że jest taki wybredny ;) Czekam na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zasady są po to by je łamać :)
    Miałam zaległości przyznam bez bicia ale już jestem "w temacie".
    Dziękuje ci także, że śledzisz mojego bloga! Bardzo zależy mnie na twojej opinii bo uwielbiam to jak piszesz :)
    fame-took-her-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. wcale nie jest beznadziejny, to po pierwsze !
    a po drugie Maksiu się zakochał ^^
    w moim opowiadaniu, też jest zakochany ; P Jakoś mam do niego słabość, taki bezbronny i samotny, aż się prosi o to, żeby do niego pojechać, przytulić, pogłaskać po głowie i powiedzieć "Będzie dobrze, znajdziesz swoją drugą połówkę."
    Biedaczek ; '(
    Zapraszam do sb : http://alltimethewanted.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny.. Szkoda tylko ze ta klauzula.. :( Naprawde rozdział super :) Powinnaś w końcu dodać obserwatorów. Gdybym nie zaglądała na tego bloga to nawet bym nie wiedziała zę dodajesz wpisy. :)

    Zapraszam do mnie.. :)
    http://omegaopowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Mężczyźni... haha baaardzo mi się podoba :D tak jak pisałam na TT: co to ma być za klauzula?! xD nie mogę się doczekać następnego! jeszcze tyle dni :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Dokładnie zasady są po te żeby je łamać XD
    Rozdział bisty zajebisty *.*
    Max taka sad minka omom >.<
    Przepraszam że nie skomentowałam poprzedniego, ale byłam na wycieczce i zapomniałam :c
    Do nn :3

    + Założyłam opowiadania z TW jeśli chcesz przeczytać to wpadnij :)
    http://tylko-przyajaciele-do-czasu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie marudź! Jest dobrze! :)
    Oj tam klauzula... Mogą się ukrywać będzie romantycznie i tajemniczo :D
    Miałam nadzieję, że to Emma będzie ta dziewczyną do teledysku, no cóż szkoda :|
    I tak jakąś akcję wymyślisz :D
    Pozdrawiam:)
    I w wolnej chwili zapraszam do siebie :) http://szukajacszczescia-lookingforhappiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. W końcu znalazłam czas i przeczytałam ;d Rozdział super ;d jak zwykle miałam wielkiego banana na twarzy jak czytałam ;) Chłopaki są świetni, zresztą Emma też ;) Mam nadzieję,że ona w końcu ulegnie i umówi się na tą kawę z Max`em i później następną i kolejną i tak już zostanie ;) Czekam na następny i zapraszam w piątek na mydło ;)
    Buźki :**

    OdpowiedzUsuń
  12. Reakcja Nathana powala;p ok nie rozpisuje się i czytam dalej;p

    OdpowiedzUsuń