Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 25 marca 2013

Rozdział XII

* Perspektywa Julie

The Wanted - High and Low

Minął tydzień od tej feralnej imprezy, na której dowiedziała się o  uczuciach Andrew. Nie powiedziała o tym zdarzeniu Carmen, bo sama nie wiedziała co o nim myśleć.
Niedziela, park, gra w piłkę. 
Nie przyszedł.
Może to i dobrze, bo co miała mu powiedzieć ? Sama nie wiedziała co do niego czuje. Miała mętlik w głowie. 
Żonglowała powoli piłkę, gdy ktoś nagle złapał ją za ramiona i odwrócił w swoją stronę. Był to, jak zawsze uśmiechnięty Tom. Cmoknął ją w policzek. 
Usłyszała  chrząkniecie i odwróciła się do źródła tego dźwięku. 
Stał tam Max ze znacząco uniesionymi brwiami.
-No co?-spytała zdezorientowana.
-A buziak dla mistrza sportu, Max'a George'a to gdzie?- z udawaną powagą wskazał na swój policzek. 
Z uśmiechem rzuciła się na niego i pocałowała we wskazane miejsce. 
Przyszła  reszta chłopców z The Wanted... jednak nie. Jay został na ławce z jej przyjaciółką. Julie ze zdziwieniem stwierdziła, że się nie kłócą. Nowość. 
Zaczęli grać. Nie szło jej za dobrze. Jej myśli cały czas krążyły wokół sobotniej imprezy. 
Biegnąc potknęła się. To chyba zaalarmowało Tom'a, bo podbiegł do dziewczyny i spytał co się stało. 
Nie odpowiedziała mu. 
Chłopak przekazał reszcie graczy, żeby grali bez nich, a oni pójdą się przejść. 
Gdy odeszli już na taką odległość, że nikt z grających ich nie słyszał, spytała.
- Co sądzisz o ... - była skrępowana, nie wiedziała jak o to zapytać.
-O czym? O miłości?- spytał kpiąco.- Miłość... Miłości nie ma, jest tylko złudzeniem. Niszczy wszystko co napotka na swojej drodze. Zostawia  złamane serca i potoki łez. Na co komu miłość, jeśli przez nią można tyle wycierpieć?
-A Ty... nie byłeś nigdy zakochany?- zapytała cichutko.
Przez dobrą chwilę panowała cisza. Czekała.
-Tak.-odrzekł po  prostu. Zauważyła w jego oczach błysk, gdy to wypowiedział.
Znowu towarzyszyła im cisza. Nagle brązowowłosy przystanął, odwrócił się w jej stronę łapiąc za ramiona. 
-Ale wiem, że Andrew naprawdę jest w Tobie zakochany. Zobaczyłem to w jego oczach pierwszego dnia, w którym się spotkaliśmy. Zdziwiłem się, gdy usłyszałem, że nie jesteście parą.- spuścił wzrok na swoje buty- Wiesz, może jednak się mylę. Może jest miłość, tylko doświadczają ją osoby, które są warte miłości. A Ty jesteś warta miłości. Powinnaś sobie wyjaśnić wszystko z Andy'm.  Bo coś czuje, że nie jesteś obojętna na jego uczucia. 
A potem przytulił ją. Tak po prostu. 
Wtedy zrozumiała dwie rzeczy. 
Pierwsza: w przeszłości ktoś musiał złamać Tom'owi serce, dlatego jest taki pesymistyczny w tej sprawie.
Druga: zakochała się w swoim najlepszym przyjacielu.

***********************************************************
Łoooo.. aż mi wstyd, że taki krótki. Zwale to na karb choroby <grypy>, której nie mogę się pozbyć:D 
 Jak już wspominałam, będą 4 części opowiadania. Tą o Jay'u, Carmen, Andrew i Jul nazwałam " All time low". 
Już mi się piszę te drugie, lecz muszę skończyć to, żeby miało jako taki sens. :D
Możecie mnie znaleźć też na twitterze : @AlaShadowhunter

KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ



13 komentarzy:

  1. Olaaa!!! Jestem z Ciebie dumna! <3 Tak fajnie piszesz, naprawdę. Podoba mi się : ) Tak lekko się czyta ;) Normalnie jak będziesz sławna to nie zapomnij o mnie xD Pisz dalej bo dobrze Ci idzie ;) i nie pisze tego tylko ze względu na to, że się przyjaźnimy ;d Dooobra robota, mała ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinnaś dostać po dupie za to, że jest tak krótko :C
    Jestem cholernie zła! Ciesz się, że nie mam nic ostrego pod ręką! :D
    To jak piszesz jest tak wspaniałe jest tylko jeden minus...
    JEST ZA KRÓTKO!

    nie zapominaj o : fame-took-her-love.blogspot.com :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zapominam :D następnym razem będzie dłużej :D

      Usuń
  3. Biedy Tom.co za laska go skrzywdziła.Zdrówka życze:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ejj jak to miłości nie ma?;> Jest! :D
    Troszkę krótko, ale dobrze, że jest. Bo wolę krótko a regularnie niż raz na miesiąc :)
    Zdrowiej! :]
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. GENIALNY!
    Ty masz talent do pisania! nigdy nie przestawaj,zazdroszczę *.*
    czekam na następny,pisz szybko.
    ZAPRASZAM DO MNIE NA NOWY BLOG: http://life-is-not-that-easy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. No czyli Jul czuje to samo co Andrew to najważniejsze ;) Kurde szkoda mi Toma no ale myślę że kiedyś znowu bd szczęśliwy. Czekam na następny ;)Wesołych Świąt :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie za krótki! :)
    I mam nadzieję, że wkrótce wyjawisz na kim tak bardzo zawiódł się Tom. Ale jego wypowiedź o miłości jest po prostu genialna. :)
    Ładnie piszesz, bez błędów, sensownie i ciekawie.
    Życzę weny! :)

    Zachęcam do czytania i komentowania!
    http://probujacbycsoba.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawda za krótki, ale ważne że jest :p
    Przepraszam, że wcześniej nie skomentowałam, ale nie dałam rady ;c
    Ja już czekam na kolejna części ;D
    Mam nadzieje że Tom odnajdzie w końcu miłość taka która istnieje i ze Carmen przekona się do Jay'a ^_^
    Do nn ;3
    I wesołych ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Może i krótki, ale za to zakończenie to ja zabiorę Jace'owi sztylet i cię po prostu poćwiartuję.
    jak możesz kończyć w takim momencie? ;)
    Przepraszam, że moich komentarzy nie ma pod każdym rozdziałem, ale robię co mogę :)
    Ten jest cudny, jak zawsze, więc pisz szybko nexta :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o nie, tylko nie seraficki miecz Jace'a... :D

      Usuń
  10. anothergenerations.blogspot.com

    Julia ma siedemnaście lat. Jest zwyczajna lecz wyjątkowa. Kiedy po nagłej przeprowadzce wpada w charakterystyczne towarzystwo jej świat ulega zmianie. Smakuje coraz to nowszych doznań, plącząc się w tajemnicach dzisiejszej młodzieży. Boi się, lecz wie, że już nie znajdzie ucieczki.

    OdpowiedzUsuń
  11. blog jest zajebisty.. czekam na nexta Sory za spam ale może wpadniesz do mnie?? http://weronikathewanted.blogspot.com/ to mój 1 blog i ważne są dla mnie opinie innych. z góry dzięki..

    OdpowiedzUsuń